Tytuł: Zapomniane
Tytuł oryginału: Forgotten
Autorka: Cat Patrick
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 312
Ilość Rozdziałów: 48
Ilość Rozdziałów: 48
„Pamiętam przyszłość tak jak ty przeszłość”
Wspomnienia towarzyszą każdemu z nas. Niektóre z nich są już wyblakłe, inne jeszcze bardzo żywe. Staramy się pamiętać o tych najlepszych, a te najstraszniejsze zepchnąć w ciemne zakamarki umysłu.
Co jeśli zostaniemy ich pozbawieni? Kim wtedy będziemy? A co najważniejsze, jakbyśmy żyli?
Bohaterką Zapomnianych jest London Lane. Wydawałoby się, że to zwykła szesnastolatka, niczym niewyróżniająca się z otoczenia. Nie jest ona jednak taka typowa, ze względu na swój dar. Otóż dziewczyna jest pozbawiona wspomnień. Nie pamięta tego co działo się wczoraj, tydzień czy 10 lat temu. Niczego poza przyszłością, nawet bardzo odległą. W codziennym funkcjonowaniu pomagają jej: mama, przyjaciółka Jamie i notatki, o tym co się zdarzyło i o tym, o czym musi pamiętać. Do czasu. Jamie się buntuje i przestaje z nią rozmawiać, a mama nie mówi jej o wszystkim. Jest też tajemniczy chłopak, którego nie widzi w swojej przyszłości.
Zdania są skonstruowane w prosty i zrozumiały sposób, przez co łatwo jest zrozumieć co autorka miała na myśli.
Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała były przeskoki czasowe - po lutym był kwiecień, a wydarzenia, które miały miejsce w tym czasie zostały całkowicie pominięte.
Co do elementów zaskoczenia to za wiele ich w tej książce nie znajdziecie. Z reguły są to rzeczy, których London nie uwzględniła w swoich notatkach, a które potem wychodzą na jaw.
Jeśli chodzi o bohaterów, to moim ulubieńcem jest oczywiście Luke. Przystojny, słodki, mądry. Typowy chłopak z dziewczęcych marzeń.
Książkę tę bardzo przyjemnie się czytało. Trochę brakowało mi tu większego rozwinięcia historii, ale sam pomysł jest wart uznania. Zakończenie bardzo mi się podobało i żałuję, że autorka nie ma w planach sequelu. Daję tej książce mocne 4/6.
Wybaczcie, że dopiero teraz. Nie wiem co sądzić o tej recenzji. Wyszła jaka wyszła, jestem w miarę zadowolona. A co wy sądzicie?
Następna pojawi się dopiero we wrześniu.
Następna pojawi się dopiero we wrześniu.
CO? Dopiero we wrześniu? Jak ja to przeżyję?
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że polska okładka jest o wiele ładniejsza.
Niestety, to zdanie jest trochę pogmatwane: "[...] jest prosty i nie wymagający myślenia. [...] w prosty i zrozumiały sposób, przez co łatwo jest zrozumieć [...]"
Poza tym recenzja jest świetna.
Ty... Ukradłaś mój szlaczek xD
Pozdrawiam, Twój geniuRZ ^^
Pogmatwane? Ja tak nie uważam, no ale dobra. Poprawiłam. Jest lepiej, chyba. Szlaczek powiadasz. A ukradłam, ukradłam, no bo on tak kusił... Chciałam go przekolorować, ale mi nie wyszło ;( Głupi szlaczek. Nareszcie się prawidłowo podpisałaś ;P
UsuńJa również pozdrawiam i dzięki geniuRZu za komentarz ^^
Ciekawe recenzje. Nie czytałam tych książek... jeszcze :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się Twój nagłowek ;)
Zapraszam do mnie: http://ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com/
Mi książka niezbyt przypadła do gustu. ;) Ojej, masz świetny wygląd bloga, zakochałam się *-*
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego :) Fajnie, że wygląd Ci się podoba, mi się już trochę znudził.
Usuń