8 lis 2012

165. rocznica urodzin

okładka pierwszego wydania Draculi
Gdyby Bram Stoker jeszcze żył, to dzisiaj, 8 listopada obchodziłby swoje 165 urodziny. Swoja sławę zawdzięcza gotyckiej powieści Dracula, powstałej w 1897 roku.
Każdy z was wie o czym Dracula opowiada. Dla tych co nie wiedzą, przypominam, że jest to legenda hrabio-wampirze - Draculi, a na podstawie tej powieści powstało bardzo dużo utworów literackich i filmowych.  
Draculę można uznać za klasyk jeśli chodzi o powieści o wampirach.

Ktoś z was przeczytał może Draculę? U mnie, pożyczony leżakuje już sobie jakiś czas na półce, bo oczywiście jeszcze w ogóle nie miałam wolnej chwili aby się za niego wziąć.
Obiecuję, że nowa recenzja pojawi się w okolicach 24 listopada. Szykuje się też post Książka vs. Ebook
Jeśli macie jakieś propozycje dotyczące postów, piszcie śmiało. A nuż coś ciekawego się znajdzie.

P.S. Polecam zobaczyć dzisiejszy wygląd Google.

8 komentarzy:

  1. Wielmożna Dziewojo, nawet nie wiesz, jaka radość mnie ogarnęła, gdy weszłam tutaj i ujrzałam nowego posta. Toż to ewenement!

    A wracając do treści, Draculi nie czytałam, do czasu. Jeśli Twój egzemplarz przestanie leżakować na półce i zwrócisz go M., ja natychmiast się do niej zakradnę i powieść sobie wypożyczę. Ale cicho sza, nikt o tym planie nie może się dowiedzieć. :D

    Z niecierpliwością czekam na kolejną recenzję, bo już tu z tęsknoty obumieram i wkrótce zostanie ze mnie zgrzybiała staruszka. *grozi palcem*

    PS. Noże to są w kuchni, a w użytym tutaj kontekście pisze się: a nuż. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, okropna jestem :( Toż to szumny plan, ale cicho sza...
      I ani mi się waż uschnąć i stać się zgrzybiałą staruszką!
      A co do noży to tam miał być właśnie nuż, ale nóż się zakradł i podmienił nuż na nóż, nie wiem co go naszło...

      Usuń
    2. Tak, tak. Szumny do granic możliwości. I ambitny. A jakże!
      Postaram się nie uschnąć. O! Kupię sobie preparat: "Antygrzyb" i po sprawie. :D
      Ach, te noże i nuże. Nie potrafią się dogadać. Na okrągło mają jakieś starcia i sobie dodziubują. Zupełnie jak my z J. ...

      Usuń
  2. Witaj Mitis!

    Jakieś milion lat temu mówiłam Ci o naszym pomyśle na honorowanie osób, które znajdują błędy na Opieprzu. Gratuluję więc pierwszego członkostwa, jesteś w NASA (szczegóły na O-pieprz.blogspot.com) i zapytanie brzmi- czy chcesz aby link Twojego nicku ze strony głównej Opieprzu przenosił na Twój blog/stronę/profil czy cokolwiek innego?

    W chwili obecnej jest zalinkowany na Twój profil na blogspocie, jeśli mam to zmienić wedle Twojego życzenia pisz na opieprzowy@gmail.com

    Pozdrawiam,
    Asetej
    o-pieprz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czytałam Draculę z dwa lata temu, bo potrzebowałam do prezentacji maturalnej. I jak zaczęłam czytać we wrześniu, to skończyłam w kwietniu. Nie umiałam doczytać tej książki, strasznie... ale to strasznie mnie nudziła :c. Nie wiem, czym to było spowodowane. Ech. Ogólnie nie była zła, ale najbardziej irytowała mnie narzeczona tego "porwanego" przez Hrabię (nawet imion nie pamiętam, damn ._.).
    Chociaż Helsing... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie "Dracula" to klasyka w najlepszym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj młoda blogerko.

    Życzę powodzenia w blogowaniu, obserwuję i będę zaglądać. A jeżeli chodzi o Draculę to jest to bezdyskusyjnie klasyk.

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
    http://knigiszarikowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Layout by Tyler