Tak to już ze mną jest, że pod choinką zawsze znajduję książki. Odkąd tylko zaczęłam nałogowo czytać, czyli już gdzieś od dobrych kilku lat. Nic nowego, by się wydawało. Niby tak, ale sama je wybieram, a mama, tfu, aniołek, za nie płaci. Wszystko fajnie, a potem się dziwię, że nie mam, gdzie tych książek składować. To wszystko wina wydawców (na kogoś trzeba zwalić) - wydają same dobre i intrygujące książki, a ja nie mogę się powstrzymać od ich kupowania. Ale mam dobre serce i Stray również z tego korzysta, i moja mama (tak, moja mama czyta moje książki, dokarmiam ją teraz Śliweczką), i moje znajome.
Atlanci. Kakrachan, Olis Nari Lang - książka intryguje mnie już od dłuższego czasu, a do tego jest to dzieło polskiego autora, zobaczymy więc czy reprezentuje sobą coś ciekawego, z naszymi rodakami to nigdy nic nie wiadomo
Przez Bezmiar Nocy, Veronica Rossi - pierwszą część mam z wymiany jeszcze nie przeczytaną, między innymi tak objawia się u mnie książkoholizm - kupuję drugą część, mimo że pierwszej jeszcze nie przeczytałam
Dni krwi i światła gwiazd, Laini Taylor - sytuacja podobna jak wyżej, tylko, że obie części kupiłam razem
Dziewięć żyć Chloe King. Uprowadzona, Liz Braswell - ha, tym razem pierwszą część mam za sobą, recenzja będzie całej serii
Córka dymu i kości, Laini Taylor - kupione za dziewięć złotych z groszami w Matrasie, takich okazji nie idzie przepuścić
Mechaniczna księżniczka, Cassandra Clare - pierwsze cudeńko w stosiku, aż mnie paluszki świerzbią, żeby w końcu się do niej dobrać
Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu, Juliet Gray - te moje dziwne zachcianki czytelnicze...
Nieskończoność, H.J. Rahlens - coś musi być w tej książce, skoro tak wszyscy chwalą
Wołanie kukułki, Robert Galbraith - zobaczymy jak J.K. Rowling sobie poradziła z kryminałem
Tak się przedstawia stosik świąteczno-noworoczny. Teraz mam dylemat, za co by się tu zabrać...?
A wy, co sądzicie? Znacie, polecacie, odradzacie? I czym się dokarmiacie (co wasz mózg ma za pożywkę) aktualnie?
Chcę "Z Wiednia do Wersalu" i "Córkę dymu i kości". No i "Wołanie kukułki" mnie ciekawi. I "Nie mów nic, kocham cię"... Tak tylko cię uprzedzam ^^ Wiesz w czym się zaczytuję, więc nie będę ci tu truć. Winter is coming! <333
OdpowiedzUsuńBosze, za chwilę to, że mnie ograbiasz z książek, będzie mi się śnić po nocach xD I don't know about you but I see no winter, especially no winter coming, maybe on Easter winter will come... xD
UsuńPffff... Nie znasz się! xD
UsuńNie czytałam z żadnej wymienionej przez ciebie książki. Wszystkie to fantasy, oprócz "Wołanie kukułki"?
OdpowiedzUsuńJa właśnie skończyłam czytać "Żałując za jutro"- Sebastiana Uznańskiego. Książkę tą męczyłam około 3 miesiące. Strasznie mi się ją czytało. A w trakcie jej "czytania", czytałam "Policje"- Jo Nesbo <3
P.S świetna piosenka ;)
Nie :) "Kocham Paryż" to takie obyczajówko-romansidło, "Nie mów nic, kocham cię" to romansidło, genialne swoją drogą, "Maria Antonina" - powieść historyczna, a "Wołanie Kukułki" to kryminał :) O, jestem ciekawa tego autora, szczególnie "Policji", bo widziałam, że zbiera pozytywne opinie :)
UsuńO tak, piosenka - <3
Stos cudny, podkradłabym z premedytacją kilka książek. :) Kiedy zaczynają się Twoje ferie? Strasznie zazdroszczę, że będziesz miała przerwę aż przez dwa tygodnie. ;<
OdpowiedzUsuńJa ze śląska, więc mamy jako pierwsi, już od 20 stycznia :) Nio, na studiach to trochę ciężko o jakiekolwiek dłuższe wolne ;<
UsuńOd 20 stycznia to ja też mam, ale sesję. :D Teoretycznie oczywiście, bo pierwsze zaliczenie już w środę. Studia pod tym względem niestety nie są oszałamiające, ale na szczęście mam "wakacje wiosenne" w kwietniu, od 3 lutego przerwę międzysemestralną, no i mega wakacje. Ale i tak nie pogardziłabym takimi porządnymi feriami, coś czuję, że będzie mi tego brakować.
UsuńCiekawa jestem, czy spodoba Ci się książka "Przez burze ognia" (moim zdaniem była okropnie... okropna) i 1 część trylogii o Marii Antoninie, bo zaczęłam ją czytać kilka dni temu, ale niestety musiałam odłożyć i dopiero w lutym się za nią zabiorę. :)
To chociaż tyle. Powodzenia na sesji :) W środę masz zerówkę czy pierwszy termin? Czy jak to u was wygląda?
UsuńNo właśnie też jestem ciekawa, zostawię sobie ją na później, zobaczymy co z tego będzie. Normalnie wszystkich wzięło na Marię Antoninę ^^
Nie dziękuję. :) W środę mam akurat zaliczenie (tak samo jak 23 stycznia), ale zerówki mam dwie i tylko dwa egzaminy (1 termin) w tych dwóch tygodniach przeznaczonych na sesję, więc nie jest źle (ale one są takie mega, więc najlepiej też nie jest). Sesja zimowa to i tak nic w porównaniu z letnią.
UsuńJa akurat wygrałam tę książkę kilka miesięcy temu w konkursie i widząc tak ogromne zainteresowanie tym tytułem postanowiłam ją przeczytać, zamiast odkładać na nie wiadomo kiedy. Zaczyna się naprawdę nieźle, autorka cudownie opisuje wydarzenia, operuje takim strasznie przyjemnym językiem, ale przeczytałam jedynie kilkanaście kartek, więc nie bardzo mogę się w tym temacie wypowiedzieć. Mam nadzieję, że im dalej tym lepiej, chociaż oczywiście wiadomo jak ta historia będzie wyglądać. :)
Dasz sobie radę, trzymam kciuki :)
UsuńSkoro się dobrze zaczyna to i potem też dobrze powinno być. Nawet jeśli zna się zakończenie :)
"Mechaniczna księżniczka", "Wołanie kukułki", "Przez bezmiar nocy" i "Nieskończoność" to moje małe marzenia ;) Nie mogę się doczekać, aż w końcu przeczytam którąś z tych książek, szybko pisz recenzje :) Cudownej lektury ;)
OdpowiedzUsuńTaaa, mam nadzieję, że nie będziecie musieli na recenzje długo czekać :)
UsuńDziękuję :)
Świetny stosik! Nieskończoność czytałam i jest to fenomenalna książka, trochę gorsze, jednak również dobra jest "Córka dymu i kości" , a Wołanie kukułki to wg mnie jedna wielka porażka związana z nazwiskiem Rowling. Natomiast na Marię Antoninę czekam, niedługo powinna już u mnie być :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie recenzję "Nieskończoności" czytałam u Ciebie i stwierdziłam, że koniecznie muszę ją mieć :) Co do "Wołania kukułki" - ile ludzi, tyle opinii, pożyjemy zobaczymy :) O proszę, widzę, że pomału wszystkich wzięło na "Marię Antoninę", w takim razie owocnej lektury, jak już do Ciebie dojdzie :)
UsuńSzczerze? Każdą z tych książek chciałabym posiąść na własność. Absolutnie moje gusta :).
OdpowiedzUsuńA ja mam ochotkę na "Nieskończoność" :)
OdpowiedzUsuńhttp://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/
"Nie mów nic, kocham cię, Mhairi McFlarne - rok zaczęty romansidłem, obok którego nie można przejść obojętnie" - myślimy podobnie o tej książce;
OdpowiedzUsuńA Wołanie kukułki mnie osobiście się podobało...
Mechaniczna księżniczka - również polecam!
Reszty nie czytałam, więc Ci nie pomogę
Nareszcie ktoś się znalazł, kto przeczytał "Nie mów nic, kocham cię", pjona! ;)
UsuńMarzą mi się ferie, ale niestety na studiach jest z nimi gorzej, bo człowiek po sesji jest wykończony, a ferie trwają zaledwie tydzień. :( Świetny stosik, z którego podebrałabym zwłaszcza "Nie mów nic, kocham cię".
OdpowiedzUsuńZue studia :( O tak, "Nie mów nic, kocham cię" gorąco polecam :)
UsuńCiekawe nabytki, gratuluję :)
OdpowiedzUsuń