Pierwszy miesiąc nowego roku już za nami. Co jest równoznaczne z końcem moich ferii i ze stopnieniem śniegu (nie, żeby go jakoś strasznie dużo było, no ale jednak). A w poniedziałek - witaj szkoło! Nie obraziłabym się za jeszcze dwa tygodnie wolnego. Może wreszcie zrobiłabym coś produktywnego...
Ze statystykami nie poszalałam za bardzo. 5 przeczytanych książek - Kocham Paryż, Piąta Fala, World War Z, Misja Ambasadora i Mechaniczna Księżniczka. Gdyby nie Mechaniczna Księżniczka nie miałabym się nad czym zachwycać. Reszta powieści, owszem, była dobra, ale nie aż tak. Daje to wynik 2522 przeczytanych stron, czyli średnio ok. 81. Na blogu ukazały się trzy posty, nie licząc podsumowania. Recenzja Gwiazd Naszych Wina, dawno niewidziany stosik oraz artykuł o czytelnictwie i innych takich.
Obejrzałam oczywiście za dużo seriali. Zaczęłam 3 sezon Hart of Dixie - dotarłam do dziesiątego odcinka, potem skończyły się napisy, a choć mój angielski jest dobry, to nie czuję się zbyt pewnie oglądając w oryginale. Na Fox life puścili 10 sezon Grey's Anatomy, więc oczywiście cztery odcinki już za mną. Nie wiem co ze mną jest nie tak, ale mam słabość do seriali medycznych... Do tego cztery odcinki genialnego Suits i Revenge. Zaczęłam Sherlocka - stan na dziś - nadal dwa obejrzane odcinki, Twisted - tak to się kończy, gdy Fox life emituje nowy serial, i w końcu The Originals. Jak widać moje oglądanie telewizji ogranicza się do seriali. No i czasem jeszcze obejrzę jakiś film.
Jeśli chodzi o luty, to nie mam nadziei. Okay, może jakąśtam mam. Jak mnie szkoła nie dobije to postaram się i coś napisać i coś przeczytać. Na pewno możecie się spodziewać Jestę blogerę.
A tak zupełnie nie w temacie, to za niedługo mam urodziny. Siedemnaste. Stara jestem nieco...
To na tyle. Do napisania :*
Ojej, jaki piękny nagłówek bloga! CUDO *__*
OdpowiedzUsuńPowodzenia w lutym :)
Szok, w ogóle, że znalazłam taki cudny szablon *___*
UsuńDzięki, dzięki, przyda się :)
Faktycznie nagłówek rewelacja!! Co do urodzin, to mam nadzieję, że miło je spędzisz:) Jeżeli Ty jesteś stara mając 17 lat, to jaka jestem ja?! :D Udanego lutego życzę! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki ;) Hm... jeszcze starsza? xD Dzięki, Tobie również tego życzę :)
UsuńJa tez nie zaszalałam i przeczytałam 5 książek :( Leniuchuje za dużo, oj, za dużo..:( Udanego lutego. I wszystkiego najlepszego przedwczesne :D
OdpowiedzUsuńpo-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com
Lepsze pięć książek niż nic ;) Nie martw się, nie ty jedyna. Przydałby się motywujący kopniak w tyłek albo coś... Dzięki, co tam, że o 24 dni za wcześnie ;)
UsuńStyczeń zleciał mi głównie na oglądaniu seriali i udawaniu,że się uczę.
OdpowiedzUsuńJa za to w lutym wkraczam na drogę dorosłości i jakoś w ogóle tego nie czuje,że tak powiem.
Owocnego lutego i Wszystkiego Najlepszego (lepiej wcześnie niż wcale) ;D
Czyli podobnie jak mi. Tylko przez pierwsze dwa tygodnie się uczyłam, potem nie chciało mi się nawet zrobić zadania. No widzisz, ja też nie czuję, żebym jakaś dojrzalsza się stawała czy coś. Nie wspominając, że uświadomiłam sobie, że za rok i trochę będę mieć osiemnaste urodziny.
UsuńOwocnego lutego i Wszystkiego Najlepszego Tobie również :)
Moja staruszka :* Gdyby nie ty, to prawdopodobnie siedziałabym bezczynnie przez dwa tygodnie. A tak obejrzałam dużo seriali i wszyscy są zadowoleni. Noo... może oprócz książek, bo odrobinkę ucierpiały w tym miesiącu. Nie martw się - jeśli wytniesz wszystkie kartkówki, sprawdziany, odpowiedzi i inne takie pierdoły, okaże się, że luty wcale nie będzie taki zły :D W końcu masz urodzinki, a ja muszę się wybrać na polowanie i kupić ci jakiś zacny prezent, mwahahahaha xD
OdpowiedzUsuńOdbija mi, to skutek uboczny oglądania Sherlocka i Grimma...
Zawsze Ci powtarzam, że w końcu od czegoś mnie masz ;) Wiesz. To jest myśl. Zobaczymy co z tego będzie. Omnomnom, jestem strasznie ciekawa co to za zacny prezent będzie. Wiem jedno. Będzie genialny :*
UsuńPff, no coś ty. Ta akcja z płaszczami mówi sama za siebie. Także powinnaś się już zacząć martwić, bo jeszcze tata Ci laptopa skonfiskuje i co wtedy?